Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2011

Slajdowisko u matematyków

Kopnął mnie zaszczyt. Koło Matematyków Studentów UJ (bo tak swoją drogą to ja matematykę też studiuję prócz fizyki) umyśliło sobie organizować Ogólnorozwojowe Seminarium Kołowe . Czyli takie seminarium, tylko że nie o matematyce (i nie o piwie). I wyobraź sobie Czytelniku drogi, że na pierwszego swego prelegenta wybrali właśnie mnie! Ale granda, heca i inne takie! Jakby ktoś nie wierzył, to tu jest link do nich . No ale do rzeczy: co to będzie? Pokaz slajdów i przegląd opowiastek Wojtka z ostatniej podróży po Iranie, Karabachu, Abchazji i łażeniu po Kaukazie tu i tam . Przyjdźcie, podobno będą ciastka. Konkrety: kiedy: 1 grudnia (czwartek) godzina: 12.00 gdzie: Wydział Matematyki i Informatyki, ul.Łojasiewicza 6, sala 1106 (I piętro) Z tej okazji matematycy narysowali plakat. Niektórzy nawet mówią, że postać przedstawiona na plakacie przypomina nieco mnie, ale ja traktuję to jako potwarz. No tak, powiecie - ale sobie wymyślili. Nie dość , że w czwartek, nie dość , ż...

Zdjęcia z Iranu

Hoho! Wykonałem tytaniczną pracę i wybrałem z 1150 zdjęć jakie zrobiłem w Iranie ( podczas mej ostatniowakacyjnej autostopowej włóczęgi ) jakieś reprezentatywne 180. Było trudno, walczyłem ze sobą (a to najtrudniejsze) niczem lew. Koniec końców nie zawsze są to zdjęcia najpiękniejsze, ale - zdaje mi się - reprezentatywne właśnie i na swój sposób interesujące. Nie jest może pięknym zdjęciem mur byłej ambasady USA w Teheranie, ale chyba jest 100 razy bardziej interesujący niż kolejne zdjęcie przepięknych swoją drogą pałacy w Kashanie. Tak tak. Oglądajcie: o tu (klik hir myster!)

Ardabil i coś jeszcze, czyli pierwsze dni w Iranie

< spis treści | następny odcinek >    Dobrze. To ja może zacznę. Zaczynam więc epopeję pt. Wojtek w Iranie. Pomijam już te wszystkie perypetie związane z dojazdem tam. No jedzie się przez Słowację, Węgry (np. z handlarzem warzywami, dowiadując się przy okazji wszystkiego o rynku warzywnym w Krakowie), Serbię (gdzie nocuje się u przyjemnych młodych ludzi spod Suboticy), Bułgarię (gdzie - jak zawsze - najgorzej łapie się stopa), Turcję (gdzie jak zawsze na początku wakacji widać pełno rejestracji niemieckich, francuskich, austriackich... tylko ci zachodni Europejczycy wszyscy jacyś tacy o ciemnej karnacji, mają zawsze dokładnie tyle dzieci ile miejsc w samochodzie i do tego jeszcze mówią po turecku). O tym jak się załatwia wizę napisałem już tutaj . O tym jak spędzałem czas oczekiwania na wizę w Trabzonie napisałem z kolei tu . O tym, że cały ten dojazd, łącznie z załatwianiem wizy i związanym z tym postojem w Trabzonie (co się wiąże też z lekkim nadrabianiem dr...

Wojna Izreala z Iranem?

Widzieliście tę informację w Rzeczpospolitej o chęci wszczęcia wojny z Iranem przez Izrael ? Przeczytałem, najpierw sprawdziłem kalendarz - nie, dzisiaj nie jest prima aprilis. Zresztą byłby to raczej niewybredny dowcip. A więc Iran, ten kraj który tak mi się podoba, z milionami przesympatycznych dobrych ludzi, ma być zaatakowany? Tak nagle? Chodzi jak wiadomo o to, że Iran rozwija swój program nuklearny (niedaleko pustynnego Natanz, niedaleko uroczego Abyaneh zresztą) który mógłby doprowadzić do skonstruowania broni atomowej i użycia jej wobec znienawidzonych syjonistów. Czy rzeczywiście byłby użyty? Trudno powiedzieć. Z jednej strony chociaż Iran zamieszkuje jakieś 70mln sympatycznych dobrych ludzi to u władzy siedzą radykalni i nieobliczalni ludzie, tj. Chomenei i Ahmadineżad . Należy jednak zauważyć, że ekstremalnie powoli, ale jednak się transformuje. Dwa lata temu podczas oszukanych wyborów prezydenckich "coś drgnęło", ludzie wyszli na ulice, w umysłach pojawiła się...

Jak zdobyć wizę do Abchazji? (How to get an abkhazian visa?)

To już drugi post z cyklu rady dobrego wuja o tym jak zdobyć wizę. Także i tym razem poniżej zamieszczam wersję angielską, bo się wielu ludzi dopytuje i szuka. Tak. ( english version at the bottom ) Istnieje bardzo rozpowszechniona legenda o tym, że wjazd do Abchazji jest  niemożliwy. Otóż jest to kompletna nieprawda. Wjazd jest jak najbardziej możliwy, ba, jest wręcz dziecinnie prosty . O tym jak to zrobić pisze na swojej stronie Ministerstwo Inostrannych Djeł Respubliki Abchazji . Ja natomiast niniejszą notką chciałbym potwierdzić, że wszystko co oni piszą na tamtej stronie to jest prawda (dziwne, nie? kontrolują ich Ruscy, a oni piszą prawdę) oraz opisać jak to wygląda w praktyce. Najpierw trzeba wypełnić aplikejszyn form dostępny na podanej wyżej stronie i wysłać wraz ze skanem paszportu na adres konsulskiej służby. Zdjęcie nie jest potrzebne. Istotna informacja . A właściwie dwie. Po pierwsze do Abchazji można wjechać od strony rosyjskiej lub gruzińskiej - należy to z...