Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Kolumbia zygzakiem

Na drewniany pomost wyrzuciłem rower, obie sakwy i ukulele. Między Kolumbią i Panamą nie ma drogi lądowej, więc przyszło mi parać się morskim autostopem. Natychmiast po lądowaniu podszedł do mnie mężczyzna w średnim wieku. Pierwszy poznany Kolumbijczyk z miejsca uderzył z radą: u nas jest dużo gór, najlepiej jak wybierzesz sobie którąś z dolin, w ten sposób łatwiej będzie ci przejechać na południe. Nie miałem sprecyzowanych planów, ale od razu zaświtało mi, że zrobię dokładnie na odwrót. (tekst w formie mocno okrojonej został opublikowany w Magazynie Podróże, numer z kwietnia 2017 , pod tytułem "Kolumbia na rowerze") Wysiedli