Dzień dobry. Zapraszam na praktyczny poradnik kręcenia filmów dokumentalnych. Zaznaczam, że jest to tekst z gruntu nieprzydatny dla ludzi ze środowiska, znawców tematu, absolwentów filmówki i tak dalej. Omówimy tu raczej przypadek kreacji spontanicznej. Chodzi zresztą o solidną fizykę: kreację pary cząstka-antycząstka , w tym wypadku: film i książka, ale o tym za chwilę. Poniżej poruszymy wszystkie najistotniejsze tematy związane z produkcją filmu dokumentalnego "Soy paraguayo": geneza —poważna sprawa!— kręcenie, edycja, sprzęt, muzyka, a nawet finanse. No to do dzieła! Skąd to wszystko Ale chcecie wersję full wypas czy skróconą? Spróbujemy się streścić: można powiedzieć, że zalążek opisywanego zjawiska utworzył się jeszcze w Wenezueli. Przy pisaniu książki "Upały, mango i ropa naftowa" zdarzyło mi się czytać sporo o historii Ameryki Łacińskiej. Zauważyłem wówczas, że w kolorowym pejzaży kontynentu najdziwniejszym ze zwierzy jest właśnie Paragwaj. Po...