Ruben, postawny 76-latek, wita się w języku mapudungun. Potem długo się zastanawia, do której z etni należała rodzina jego matka. W niewielkiej społeczności rdzennej na południowych obrzeżach miejscowości Sarmiento żyją osoby identyfikujące się jako Mapucze, Tehuelcze i Keczua. Wielu to śmieszy. Ruben Dionizja, żona Rubena, nie ma wątpliwości: pochodzi od Tehuelczów. Opowiada, że ci charakteryzują się ponadprzeciętnym w regionie wzrostem, grubymi włosami i wysokimi kościami policzkowymi. Jej ciało perfekcyjnie odpowiada opisanemu modelowi. Zarazem stanowi wyraźne zaprzeczenie urody Mapuczów: niższych, o drobnych, czarnych włosach i szerszych twarzach. Tak wygląda siedzący obok Manuel Antileo, kuzyn Mercedes Antileo, którą poznałem w Junin de los Andes. Dionizja mówi dużo, Ruben śmieje się, że jest polityczką. Postulowała się na burmistrzynię Sarmiento: w wyborczej potyczce zajęła drugą lokatę. Teraz, w drewnianym domku na kilku hektarach kamienistej ziemi, opowiada o ziołach lec...