Nie wszystkie fotografie są piękne , ale każda coś oznacza. Rok, który właśnie mija, bardzo różnił się od poprzedniego, spędzonego w przeważającej mierze na postoju wymuszonym kwarantanną i nerwowym oczekiwaniu nowego otwarcia . 1. W drugim tygodniu grudnia roku 2020 w Argentynie oficjalnie zalegalizowano swobodne poruszanie się po drogach, zawieszone na blisko 9 miesięcy z powodu pandemii. Od marca siedziałem w Junin de los Andes i teraz wreszcie mogłem wyjechać z miasteczka. Ruszyłem na południe i początek roku 2021 zastał mnie w północnej części prowincji Chubut. Na rowerze, na trasie, nareszcie. I to w sposób nieco dla mnie nowy, bo przez niemal cały Chubut przejechaliśmy razem z kolegą Panchem, poznanym dosłownie w przeddzień pandemii i który po otwarciu dróg chciał czym prędzej wrócić na szosę. Spotkaliśmy się w Epuyen, razem powitaliśmy Nowy Rok nad rzeką niedaleko miejscowości Cholila, i dotarliśmy wspólnie w okolicę miejsca znanego jako Tamariscos, gdzie nasze drogi si...