Znalazłem się w nowej sytuacji. Serię dokumentalną "Synowie tej ziemi" edytuję otoczony ludźmi, których dotyczy problematyka materiału. Dzięki temu mogę z bliska obserwować ich reakcje. Film "Soy paraguayo" również był tworzony z myślą przede wszystkim o widzu lokalnym, paragwajskim. Marzyłem o wzbudzeniu u Paragwajczyka refleksji dotyczącej społecznych tarć w jego własnym otoczeniu. Tyle że nad edycją pracowałem w Boliwii, a mimo obecności na premierze w Asunción , żyłem już wówczas rzeczywistością innego kraju. I chociaż do dziś odczytuję emocje w komentarzach do filmu na znanej platformie internetowej , to przecież są i takie kwestie, o których nie pisze się publicznie online . Ale owszem, można je usłyszeć, gdy jest się wystarczająco blisko. Pokaz pierwszego odcinka serii "Synowie tej ziemi" w bibliotece społecznej w El Chaltén Odcinek rozpoczynający serię "Synowie tej ziemi" nosi nazwę "Sól na kolanach" i składa się z osobistych ...