Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2024

Czy warto mówić

Ludzie przyszli, ja stanąłem z boku i tam już zostałem. A nawet zacząłem oddalać się jeszcze bardziej, na sam skraj szerokiej sceny. Ostatecznie taka była moja rola: pomóc wypowiedzieć się tym, których rzadko pyta się o zdanie i usunąć się w cień. Nie wyczułem powagi momentu. Byłem może zbyt zdenerwowany, a w procesie organizacji zbyt dużo było pośpiechu, a za mało czasu. Miasto Junín de los Andes też czasu nie miało, kończy się rok i wszyscy, którzy mają coś wspólnego z kulturą i edukacją, biegają po spotkaniach, zebraniach i naradach. Tak jak ostatnio wszystko w Argentynie, tak i w tym wypadku dojazd był bardzo drogi, bo co powiecie na 90 zł za 160 km podróży autobusem od osoby. Nawet nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że człowiek czuje, że go okradają. Wybraliśmy się z Lucíą autostopem i przyjechaliśmy parę godzin przed wydarzeniem. Gmina zaoferowała nam nocleg w hotelu po projekcji. Nie było więc czasu, żeby przyjechać spokojnie dzień wcześniej i posmakować wibracji powietrza w te...

Javier Milei i kolonializm w skórzanej kurtce

Okazuje się, że w XXI wieku można zaproponować legalizację handlu noworodkami, a chwilę później zostać prezydentem. Skrajna prawica wygrywa wybory w Argentynie, media trąbią o wielkiej zmianie, a w Internecie nowi rządzący i ich zwolennicy niezwykle otwarcie wyrażają pogardę dla przegranych. Ale spod kuszącej otoczki Twitterowych wpisów i prześmiewczych memów wyglądają interesy stare jak oligarchia ziemska i typowe dla regionu jak grabież surowców mineralnych. Różnica polega może na tym, że zamiast sczerniałego srebra szukamy białego litu, nic więcej. Prawie nic. O Javierze posłuchaj także w Podcaście Latynoamerykańskim 24 Scena numer jeden. Zbliżają się wybory. W nagraniu wideo pojawia się mówca pod krawatem. „Będę prezydentem innej Argentyny”, rzuca na początek. Chce w ten sposób odciąć się od tradycyjnej klasy politycznej, która popadła w niełaskę obywateli. W tej nowej, innej Argentynie „każde wykroczenie będzie ukarane”, mówi. To inaczej niż w Argentynie starej, pełnej korupcji na...