Co do jednego wszyscy w Iranie byli zgodni: nie jedź do Bandar Abbas! Tam jest gorąco, 50 stopni, to niebezpieczne! Nie jedź, pij dużo wody, wody z cukrem, wody z solą, wody... Bo Bandar Abbas leży na samym południu Iranu, nad Zatoką Perską. 50 stopni? Co to jest 50 stopni! W Qom było 48, to co za róznica: 48 czy 50... Moja reakcja na rady niejechania do Bandar Abbas wyglądała zwykle jak reakcja krasnoludka (tego ogolonego) na stwierdzenie Małego Księcia na temat wyjątkowości róży.
![]() |
| Bandar Abbas burka stajl |
![]() |
| W oddali twierdza, w bliskości zaś łodzie |
![]() |
| Garaż |
![]() |
| Osada: powietrze gęste od wilgoci, palmy, płaskie dachy |
![]() |
| Pan przerzucający nader płaskie ryby |
![]() |
| Zdaje się, że jedna z główniejszych dróg |
![]() |
| Kolorowe wesołe panny |
![]() |
| Mały nadmorski bazarek |









Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarzopisarze proszeni są o się podpisanie!